Państwa D.

metanee

- nie wiem, myślałam, że na takiej wyspie, noooo.. - odgarnęłą włosy za ucho, bo się zakłopociła.

biedny charles

-w porządku - uśmiechnął się, żeby się poluźnili. - to ja jutro pójdę z tym do kolegi, echhh.. -rozłożył się na macie ;pp

metanee

macie do macania? :d
- maz ładnych kolegów? - spytała z ciekawości, opierając się o dywan, rękoma. i przyglądała się czarliemu z góry, hehe.

biedny charles

- nie, ja jestem najfajniejszy. - liczył w duchu, że metani nie powie na to "to brzydcy jesteście".

metanee

- aaaa, tak myślałam - okej, po prostu sądziłą, że tak właśnie powie, ;d.

biedny charles

-więc - uniósl się. teraz będzie pytanie roku. - co porobimy xdddddddddddddddddd?

metanee

- a co słychać xddddd?

biedny charles

-wszystko w porządku..-rzekł i dlatego że się nudził to ją pocałował ; o

metanee

więc nie do końca w porządku! - hehe:) - stwierdziła i splotwszy dłonie na karczychu jego, pocwałowałą również goooooo.

biedny charles

- mm - rzekł, ale to nie było 'mm duszę się' ani 'mm śmierdzi jej z ust' tylko 'mm jak przyjemnie i w ogóle fajnie że użyłem tych fajnych perfum od tego fajnego projektanta ktorego lubisz i w ogole jest fajnie' przechylil ja troche do tylu na mate ;pp jego siostra nie wraca dzis na noc i dobrze.

metanee

odchyliła głowę trochę, włosy rozsypały się jej na macie jak na filmach! a on śpi w jednym pokoju z siostro? ;d. czy to tak ogólnie podnieta?
- mm - nie papuguj!!!!!!!!!!!!!! ale trudno, no trudno. aż chciało się powiedzieć weś mnie.

biedny charles

ogolnie mogloby byc krepujace, gdyby sie krecila gdzies na dole i gotowala sobie parowki.. bo on by zszedl.. i by je zjadl.. *diabelski smiech*
- mmmhmhm? - byl ciekaw, czy to tez spapuguje, usmiechnal sie i przygryzl jej usta. dobrze, ze go nie bedzie mogla posadzic, bo ma skonczone pietnascie lat *ten sam smiech* i ciagle sie usmiechajac z polacunkami na jej szyje przeszedl. ;p

metanee

prawie *szyderczy śmiech* !
w każdym bądź razie, uśmiechnęła się pośladkami, smyrnęła go nóżką po rozporku, hehe, a nie, to znaczy nie wiem co on miał, bo chyba kąpielówki wciąż, to nie po rozporku, okej!

biedny charles

a ona co miała na sobie? ;> zsunął jej z ramion top ramiączkowy cienko i całował teraz jej ramiona, aczkolwiek uznał, że tak jest źle, to igraszki, spójrz na kozaczki tej laski, zdjal jej calkiem.

metanee

topik i sputniczke, jutro zrobię ubana w bo teraz nie chce mnie się! nananana, w każdym razie, ugryzłwszy go w ucho, przesunąła dłonią po jego wątłym torsie i zaczepiła palcem o jego kompieluwy przyjazne.