Kirsten & Isabell

kirsten.

Zeszła przebrana w kostium a na kostiumie miała ładną mgiełkę czyli taka cieniutką koszulkę. tak za pupe troszkę.
-Gotowa.-powiedziała z uśmiechem i założyła okulary przeciw słoneczne , duże.

isabell.

Zaśmiała sie cicho i siadła na krześle.

Luke

patrzyl na kirsten przez chwile, tzn. zagapil się na nią totalnie, bo wyglądala sexi, sexi, sexi. nawet nic nie odpowiedział, kretyn mały.

kirsten.

Uśmiechnęła się.
-Gotowy?-zapytała i wzięła jabłko z blatu które było w wiklinowym koszyczku. i ugryzła kawałek.

isabell.

-To zobaczymy się wieczorem?-zapytała kristen.

Luke

-yh... tak tak-ocknął się. wstał, podszedl do niej i ugryzł też jabuszko, ktore trzymała w ręce, przy czym się do niej uśmiechał, marszcząc nosek.-pa-powiedzial do isabell.

kirsten.

-Jasne Is.-podeszła do niej i dała jej buziaka w czoło.-baw sie dobrze.-uśmiechneła sie i wyszli. mozesz zacząc.

isabell.

-pa-wróciła do robienia potraw.

isabell.

siedziała w salonie na kanapie obok niej leżała butelka wódki, spała słodko.

isabell.

Wstała i wygramoliła się z łóżka, zeszła do kuchni ziewając. Zrobiła sobie kawe i siadła na kanapie w salonie, włączyła tv i oglądała.

kirsten.

Weszła do domu. poszła do pokoju sie przebrać. po jakimś czasie zeszła na dół do kuchni i robiła śniadanie , obiad?

Luke

obiad może?
przyszedl i stał już pod drzwiami. zadryndał.

kirsten.

krzyknęła ,ze może wejść. a ona dalej siedziała w kuchni i gotowała.

isabell.

spała skacowana w jacuzzi ;p

Luke

no więc wszedl i poszedl do kuchni, w koncu mieli jeść.
-to ja-powiedzial i wkroczyl z uśmiechem, calując ją w policzek.